Szanowna Pani Przewodnicząca! Szanowny Panie Kanclerzu! Szanowni Państwo! Drodzy Koledzy! Koalicja zielono-czerwona [przyp.tłum.: koalicja SPD i Zielonych] upadła. Obywatele mają dość ideologicznej transformacji lewicowo-zielonych sekciarzy, którzy zasiadali tutaj w rządzie. Ale także Pan, Panie Merz [przyp.tłum.: Friedrich Merz, przewodniczący CDU], już Pan poniósł porażkę.
To bowiem, co Pan uprawia, to oszukiwanie wyborców. Nie będzie Pan w stanie zrealizować żadnej ze swoich obietnic z koalicją zielono-czerwoną. To także należy do prawdy. Osiągnie Pan tym jedynie to, że dzieło zniszczenia naszego kraju, doprowadzone do szczytu przez Pańską Angelę Merkel i koalicję zielono-czerwoną, będzie kontynuowane. Niezbędne reformy, które przywrócą Niemcy do porządku, będzie Pan tym jedynie niepotrzebnie opóźniać, ale dzięki Bogu nie będzie już Pan w stanie ich powstrzymać. Zwrot w polityce migracyjnej, gospodarczej, energetycznej i podatkowej oraz zmiana kursu w polityce społecznej nadejdzie.
I będzie to możliwe tylko z Alternatywą dla Niemiec [przyp.tłum.: AfD - Partia Polityczna Alice Weidel]. Jak wyglądałyby Niemcy, w których Alternatywa dla Niemiec jako partia rządząca realizowałaby swój program? Byłyby to Niemcy z zabezpieczonymi granicami i ochroną granic, która skutecznie powstrzymywałaby nielegalną migrację i transgraniczną przestępczość i wpuszczałaby do kraju tylko tych, którzy mają legalny tytuł do pobytu w naszym kraju. Byłyby to Niemcy z unowocześnionym prawem azylowym, które nie otwierałoby już drzwi dla nadużyć w celu nielegalnej imigracji, lecz byłoby dostosowane do możliwości przyjęcia naszego kraju.
Te Niemcy miałyby całkowicie zreformowane... [głosy z sali Bundestagu] Nie wiem, co Państwo właściwie robią tutaj w Bundestagu, Wy, Zieloni. Co Państwo tu właściwie robią? Tylko wtrącacie się, tylko ryczycie. Ten warczący przedszkole tutaj, co Państwo tu właściwie robią? Prowadzicie politykę przeciwko ludziom.
Nasze Niemcy, nasza wizja przyszłości, miałyby całkowicie zreformowane prawo pobytu i obywatelstwa, które stałoby otworem dla wszystkich tych, którzy tutaj pracują, płacą podatki i identyfikują się z państwem narodowym Niemców, jego kulturą i porządkiem prawnym oraz chcą wnieść pozytywny wkład, ale które konsekwentnie zamykałoby drzwi notorycznym przestępcom, ekstremistom religijnym i wszystkim tym, którzy chcieliby wykorzystać jego gotowość do przyjmowania. W tych Niemczech szacunek dla prawa i równość wszystkich wobec prawa miałyby ponownie bezwzględną ważność. Byłby to kraj, w którym wolność obywateli nie byłaby tylko deklaracją, lecz stałaby w centrum porządku prawnego i systemu wartości.
Pani Przewodnicząca, te wtrącenia. [przyp.tłum.: zwrot w kierunku Przewodniczącej prowadzącej obrady] Może Pani powiedzieć coś swojej własnej frakcji, która tutaj musi stale mówić. Pani zadaniem, Pani Przewodnicząca, jest neutralne kierowanie prezydium. I to warczenie naprawdę działa na nerwy. To naprawdę męczące. I ci ludzie nie mają tu nic do szukania w Bundestagu. Wszyscy nigdy w życiu nie pracowali. Nigdy w życiu tutaj nie pracowali. I to tutaj robią.
Chcemy kraju, w którym prawa podstawowe, prawa obronne jednostki przeciwko... [głosy z sali] Znowu się zaczyna. Idźcie do pracy. Będą mieć Państwo okazję od pojutrze, gdy zostaną Państwo dalej dziesiątkowani [przyp.tłum.: odnosi się do spodziewanej porażki wyborczej Zielonych]. Idźcie do pracy. Znajdźcie sobie pracę. Chcemy kraju, w którym prawa podstawowe, prawa obronne jednostki przeciwko ingerencji państwa rzeczywiście istnieją i nie są błędnie rozumiane przez rządzących jako przydzielane z łaski akty, które można dowolnie przyznawać lub odbierać po tym, jak obrzucono obywateli finansowanymi z podatków kampaniami.
Sądy miałyby w tym kraju najszlachetniejsze zadanie – nieprzemapnie, niezależnie wymierzać sprawiedliwość, bez względu na osobę czy przekonania. Obsadzanie najwyższych stanowisk sędziowskich byłoby uwolnione od wpływu partii, a prokuratura byłaby niezależna od poleceń ministrów sprawiedliwości. Władza sądownicza jako trzecia władza ma kontrolować władzę wykonawczą, a nie ją potwierdzać. Służba ochrony konstytucji i służby wywiadowcze krajowe zostałyby gruntownie zreformowane. Naród, ogół obywateli, jest bardzo suwerenny i powinien oddawać swój głos nie tylko w wyborach parlamentarnych, lecz także bezpośrednio głosować w inicjatywach ludowych i referendach w centralnych sprawach. Chcemy bezpośredniej demokracji w Niemczech.
Pani Dr Weidel [przyp.tłum.: Alice Weidel, liderka AfD], czy pozwala Pani na pytanie lub uwagę od Pana Buschmanna [przyp.tłum.: Marco Buschmann, minister sprawiedliwości FDP]?
Nie, przestrzegam porządku. W tym kraju istniałby różnorodny krajobraz medialny, który rywalizowałby w kontrolowaniu władnych, dokładnie przyglądając się im, zamiast służyć jako tubka propagandowa. Konkurencja nie byłaby już niszczona przez obficie finansowany z przymusowych opłat sektor mediów publicznych, który dawno już zrezygnował ze swojej niezależności dziennikarskiej, opłaty za radio i telewizję zostałyby zniesione. Pieniądze podatkowe byłyby w tym kraju oszczędnie pobierane. Dobry rząd szanuje to, co obywatele ciężką pracą sobie zarobili, i nie rości sobie do tego więcej, niż jest bezwzględnie konieczne do wypełnienia swoich nielicznych podstawowych zadań. Dobry rząd szanuje własność obywateli i nie ingeruje w nią podatkami majątkowymi, spadkowymi i wygórowanymi podatkami dochodowymi, od przedsiębiorstw i konsumpcyjnymi. Dobrze rządzone państwo nie traktuje protekcjonalnie swoich obywateli i nie kontroluje ich nadmiernie. Nie rozdziela ich pieniędzy na cały świat, a także nie rozdaje ideologicznym grupom lobbingowym i swoim pupilom, żeby kupić sobie ich posłuszeństwo.
Pozostawia podatnikowi jak najwięcej netto z brutto w kieszeni, żeby mógł sam zadbać o siebie, swoją rodzinę i swoją przyszłość. Nie miesza się w jego prywatne życie, a także nie w wychowanie jego dzieci. Nie uzurpuje sobie prawa do ideologicznego indoktrynowania relacji z ludnością od dziecka do starca.
Dobry rząd wie, że mieszczańska klasa średnia i przedsiębiorczy średni stan to kręgosłup dobrobytu, prosperity i mieszczańskości w kraju. Dobry rząd wie i szanuje przedsiębiorczą wolność i troszczy się jedynie o to, żeby zapewnione były bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, porządek prawny i działająca infrastruktura, ukierunkowany na osiągnięcia i światopoglądowo neutralny system edukacyjny oraz opieka społeczna dla tych, którzy nie mogą sobie sami pomóc. Funkcjonujące Niemcy miałyby własną silną walutę, która zapewniałaby, że majątek narodowy wypracowany przez ludzi pozostaje w kraju i zachowuje swoją wartość.
Miałyby własny niezależny bank centralny, Bundesbank, który nie pozwoliłby, żeby polityka przez inflację, najbardziej antysocjalny ze wszystkich podatków majątkowych, chłodno wywłaszczała obywateli. Bez funkcjonującego – teraz znowu jesteśmy przy Was [przyp.tłum.: wskazuje na Partię Zielonych] – bez funkcjonującego bezpiecznego i taniego zaopatrzenia w energię nie ma kwitnącej gospodarki. Niemcy mają najwyższe ceny energii na świecie, ponieważ wszyscy tutaj w tej Izbie zniszczyliście naszą infrastrukturę energetyczną.
Zamiast dalej niszczyć nasze krajobrazy zbyt drogimi, wysoko dotowanymi wiatrakami i panelami słonecznymi, które w ciemności i przy bezwietrznej pogodzie nie dostarczają prądu, rozsądny rząd zatrzymałby więc dotacji transformacji energetycznej, i to natychmiast! Śmieję się z Was, ponieważ nie umiecie się zachowywać. Nie umiecie się zachowywać. To jesteście winni swoim wyborcom. Prowadźcie po prostu poważną politykę! Doprowadziliście ten kraj do ruiny. Za to zostaniecie ukarani przez wyborców. Nie będziecie tu w przyszłym tygodniu tak siedzieć.
Rozsądny rząd zatrzymałby więc potwora dotacji transformacji energetycznej, i to natychmiast! Forsowaliby powrót do energii jądrowej, i to natychmiast! Kupowaliby tani ropę i gaz ziemny także tam, gdzie jest najtaniej. Rozsądny rząd zakończyłby rujnującą politykę energetyczną, która szkodzi tylko własnemu krajowi. Skończymy z tym.
Dobrze rządzone Niemcy miałyby sprawną armię, którą poważnie traktowaliby zarówno sojusznicy, jak i przeciwnicy, oraz politykę zagraniczną nastawioną na równowagę i dobre stosunki gospodarcze i polityczne ze wszystkimi sąsiadami i mocarstwami. Prowadziłyby dyplomację, która nie daje się wciągnąć w wojenne konfrontacje pod wpływem emocji, lecz występuje jako uczciwy pośrednik na rzecz pokoju. Miałyby politykę zagraniczną, która zawsze stawi na pierwszym miejscu interesy własnego kraju i reprezentuje je rozsądnie oraz umiejętnie, a nie czyni z siebie pośmiewiska świata przez ideologiczne pouczanie i moralno-polityczną megalomanię.
Kieruje nami przekonanie, że suwerenne państwo narodowe jest podstawą demokracji, wolności, dobrobytu i samostanowienia. Wiemy, że odpowiedzialni politycy są sługami ludzi w tym kraju i że pewna siebie reprezentacja interesów narodowych to ich najszlachetniejsze zadanie. Dlatego opowiadamy się za Niemcami, które oparte są na szacunku dla wolności, bezwzględnym poszanowaniu prawa i równości wobec prawa oraz na jedności w obronie tych wartości.
To nasza wizja dla Niemiec. Nasza ręka jest wyciągnięta dla wszystkich, którzy chcą ją z nami realizować. To zależy od Państwa, czy tę rękę uchwyciecie.
Nasze ukochane Niemcy dawno na to zasłużyły.