Frispicz

„Polityka establishmentu zamieniła Niemcy w niebezpieczne miejsce” – Alice Weidel w Budapeszcie

Informacje podstawowe

Data nagrania: 30 maja 2025

Typ: Przemówienie

Mówca: Alice Weidel

Opis: Przewodnicza Alternatywy dla Niemiec (AfD) podczas konferencji w Budapeszcie odnosi się do sytuacji politycznej w Niemczech i szerszego kontekstu europejskiego. Weidel krytykuje obecny niemiecki establishment za politykę migracyjną, rosnącą przestępczość, wysokie podatki oraz ograniczanie wolności słowa, jednocześnie podkreślając zagrożenia dla demokracji wynikające z działań rządu i służb wywiadowczych wobec opozycji. W geopolitycznym kontekście przemówienie odnosi się także do zaangażowania Niemiec w konflikt na Ukrainie oraz współpracy państw europejskich, podkreślając znaczenie suwerenności narodowej, patriotyzmu i wolności obywatelskich w obliczu rosnących napięć i podziałów na kontynencie.

Źródło: Obejrzyj oryginał

Treść przemówienia

Serdecznie dziękuję. Jak wspaniale widzieć was wszystkich tutaj dzisiaj. Premierze Orban, szanowni członkowie rządu, drodzy koledzy i przyjaciele. Dziękuję za możliwość przekazania pozdrowień od kochających wolność Patriotów z Niemiec. To dla mnie zaszczyt przemawiać do was jako przewodnicząca Alternatywy dla Niemiec [przyp. tłum.: Alternative für Deutschland, AfD], wiodącej patriotycznej partii opozycyjnej w Niemczech, drugiej najsilniejszej siły politycznej w kraju i przyszłej partii rządzącej.
W dzisiejszym przemówieniu chcę naświetlić sytuację w Niemczech, żebyście mogli zobaczyć, co naprawdę dzieje się w naszym kraju. Nasze establishmentowe media i politycy boją się nas jak żadnej innej partii – i słusznie. Coraz więcej wyborców w Niemczech ma po prostu dość bycia okłamywanymi i patrzenia, jak ich jakość życia pogarsza się z roku na rok.
Polityka establishmentu zamieniła Niemcy w niebezpieczne miejsce dla własnych obywateli. Ludzie cierpią przez masową migrację, eksplodującą przestępczość, wysokie podatki, ceny energii, inflację i niszczenie dobrobytu. Dlatego pozbyli się starego lewicowo-zielonego rządu, żeby dostać rząd, który idzie dalej tą samą katastrofalną drogą. Dostali rząd, który udaje, że powstrzymuje nielegalną imigrację, a jednocześnie zostawia bramy szeroko otwarte.
W daremnej próbie ucieczki od krajowych problemów nasz kanclerz jeździ po świecie, podżegając do konfliktów i wyrzucając pieniądze niemieckich podatników w błoto – jak widzimy na Ukrainie. Ale kiedy chodzi o codzienną przemoc imigrantów i islamski terror na naszych ulicach, nasz kanclerz milczy jak zaklęty.
Pan Merz wygrał wybory obietnicami przekopiowanymi od nas, z programu Alternatywy dla Niemiec. Dzień po wyborach wycofał się ze wszystkich swoich słów. Sprzedał duszę lewicowcom i utrzymał ich przy władzy w zamian za zostanie kanclerzem. Desperackie trzymanie się władzy za wszelką cenę stało się głównym celem naszych establishmentowych polityków.
Popadając w panikę, łamali prawo, manipulowali konstytucją i pozbawiili podstawowych praw parlamentarną opozycję, żeby zapobiec demokratycznej zmianie władzy. Obecny rząd kontynuuje wojnę z wolnością słowa rozpoczętą przez poprzedników. Próbują uciszyć krytyczne głosy, nazywając je prawicowymi i ekstremistycznymi. Pod pretekstem walki z mową nienawiści i dezinformacją kryminalizują uzasadnione opinie.
I wreszcie mamy naszą krajową służbę wywiadowczą, tak zwany Urząd Ochrony Konstytucji [przyp. tłum.: Bundesamt für Verfassungsschutz]. W rzeczywistości to tylko służba ochrony władzy establishmentu. Jeśli chodzi o normalną pracę wywiadowczą – wykrywanie terrorystów i zapobieganie atakom – ten urząd to kompletna klapa. Zamiast robić to, co powinien, szpieguje opozycję w jednym celu: potępić AfD jako wroga konstytucji i wymyślić pretekst do zakazania naszej partii.
Powiedzmy to jasno – chcemy, żebyście wiedzieli, chcemy, żeby świat wiedział, co dzieje się w Niemczech. Wpływowi politycy w Niemczech chcą zakazać najsilniejszej partii opozycyjnej, zakazać nas – Alternatywy dla Niemiec. Chcą wyeliminować siłę polityczną, która wkrótce będzie rządzić w kilku regionach wschodnioniemieckich. Co więcej, chcą zakazać partii, która dogoniła i wyprzedziła samą partię kanclerza. To groteskowe, to autorytarne, ale mimo to idą tą drogą. Ale nie wygrają. Nie wygrają.
Powód tych absurdalnych planów jest bardzo prosty. Tylko wykluczając naszą partię z rządu, modne lewicowe elity mogą utrzymać się przy władzy wbrew woli większości. Nazywają lewicowy dogmat zaporą przeciwko prawicowej fali. Nazwijmy to po imieniu – to kryjówka antypatriotycznego, "woke" establishmentu, który ucieka ze strachu. W swojej panice niszczą samą demokrację.
Co czwarty niemiecki wyborca głosował na nas, na Alternatywę dla Niemiec. Chcą, żebyśmy wzięli odpowiedzialność za przyszłość naszego kraju. Wykluczenie ponad 10 milionów wyborców z normalnej reprezentacji niszczy same fundamenty demokracji.
Jak powiedział J.D. Vance [przyp. tłum.: wiceprezydent USA] – demokracja opiera się na świętej zasadzie, że głos ludu ma znaczenie. Nie ma miejsca na zapory. Dziękuję, Panie Wiceprezydencie, za te słowa w Pana wspaniałym przemówieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. To przywróciło wiarę niezliczonym obywatelom europejskim.
Głęboko wierzę, że przyszłość naszej cywilizacji to nie po prostu kwestia prawicy przeciwko lewicy. Dzisiaj prawdziwy front przebiega między autorytarnym centralizmem i biurokratycznym paternalizmem z jednej strony, a tymi, którzy wierzą w wolność obywatelską, ekonomiczną i intelektualną w naszych krajach i jej bronią z drugiej.
Wiatr zmian wieje mocno w Europie i na Zachodzie. Przyszłość należy do wolnych, patriotycznych obywateli i suwerennych narodów. Ta konferencja jest tego świadectwem. Premierze Viktor Orban, dziękuję Panu i Pana krajowi za ugoszczenie nas. Jest Pan prawdziwą latarnią wolności. Dziękuję.
Jesteśmy patriotami i stoimy mocno po stronie wolności. Walczymy o wolność słowa – fundament wszelkiej wolności. Walczymy o bezpieczne granice oraz prawo i porządek. Walczymy o bezpieczeństwo naszych dzieci i przyszłych pokoleń. Walczymy o suwerenne narody i następne pokolenie. Walczymy o prawo do bycia wolnymi obywatelami i wolnymi narodami. I wreszcie walczymy o pokój. Na Ukrainie, z Rosją – walczymy o dobre stosunki z naszymi sąsiadami i ze Stanami Zjednoczonymi.
Uczyńmy Europę znów wielką – razem.